piątek, 24 lutego 2012

PZL 11c

Będzie to pierwszy artykuł z serii "Lotnictwo polskie w czasie II wojny światowej". Na pierwszy ogień poszedł podstawowy samolot myśliwski z początku wojny. PZL P.11. Ale od początku, najpierw garść historii:

Pracę nad konstrukcją rozpoczął inż. Zygmunt Puławski z Państwowych Zakładów Lotniczych. Miała to być konstrukcja rozwinięcia P.7 a wiec górnopłat, skrzydła typu "mewa". Napęd stanowił silnik Bristol Mercury IV S2 produkowany na licencji w Polsce.

Wersje:
  • P.11a – samolot myśliwski
  • P.11b – samolot myśliwski, wersja eksportowa dla Rumunii
  • P.11c – samolot myśliwski
  • P.11d – wersja dla lotnictwa morskiego (jedynie projekt)
  • P.11f – samolot myśliwski, wersja produkowana w Rumunii
  • P.11g Kobuz – samolot myśliwski [prototyp]
Pierwsze dni wojny: Około 7:30 rano 1 września 1939 roku tuż obok lotniska w Balicach pod Krakowem, wystartował kpt. Mieczysław Medwecki (PZL P11c nr boczny II) a zaraz za nim Władysław Gnyś. Podczas wznoszenia się, Medwecki został zestrzelony przez Ju87 (pierwszej serii Ju87 Medwecki prawdopodobnie nie zauważył, wówczas niemiecki pilot ponownie ostrzelał samolot Medweckiego - tym razem celnie - pilot został przestrzelony), samolot lotem ślizgowym opadł na ziemię. Informacje o pożarze są sprzeczne - trudno jednoznacznie określić czy samolot eksplodował po uderzeniu w ziemie, czy jedynie się zapalił czy też nie było pożaru). Medwecki był pierwszym alianckim pilotem, który zginał podczas II wojny światowej. PZL P11c był też pierwszym alianckim samolotem zestrzelonym przez Niemców.
Wczesnym rankiem 1 września 1939 roku w okolicach Olkusza nad miejscowością Żurada, w samotnej walce powietrznej, pilot 2. Pułku Lotniczego Władysław Gnyś zestrzelił dwa niemieckie samoloty bombowe typu Dornier Do 17E z 77 Pułku Bombowego Luftwaffe. Były to pierwsze samoloty niemieckie, zestrzelone przez polskiego (alianckiego) pilota myśliwskiego w II wojnie światowej (prawdopodobna jest też wersja, że Gnyś uszkodził jeden z samolotów, który następnie zderzył się z drugim). Około godziny 7.30 z lotniska Aleksandrowice niedaleko Bielska wystartowały dwa PZL P.11 z 121 Eskadry Myśliwskiej na patrol w rejon Cieszyna. Były pilotowane przez podporucznika Bronisława Skibińskiego i jego bocznego kaprala Jana Kremskiego. W rejonie Cieszyna doszło do starcia z 5 rozpoznawczymi Do 17P. W rejonie Puńcowa zestrzelono 1 samolot nieprzyjaciela. Podporucznik Bronisław Skibiński rozbił jednak przestrzelony samolot podczas lądowania w Aleksandrowicach. Około godziny 7 nad ranem tego samego dnia dochodzi do pierwszej dużej bitwy powietrznej II wojny światowej: w rejonie miejscowości Nieporęt dwie eskadry P-11 i jedna eskadra P-7 z IV/1 Dywizjonu Myśliwskiego Brygady Pościgowej przechwytują niemiecką wyprawę bombową w sile ok. 80 samolotów Heinkel He 111 i Dornier Do 17 eskortowane przez ok. 20 myśliwców Messerschmitt Bf-109. Po zaciętej walce samoloty wroga ulegają rozproszeniu i rezygnują z bombardowania Warszawy. Polscy piloci zestrzeliwują sześć samolotów wroga przy stracie trzech własnych. PZL P11c był też pierwszym myśliwcem, który podczas II wojny światowej celowo staranował maszynę przeciwnika. Podpułkownik Leopold Pamuła) podjął taką decyzję po wyczerpaniu amunicji w walce z Bf109. Pilot uratował się skacząc na spadochronie.

Pomimo znacznej przewagi niemieckiej polscy piloci myśliwscy zgłosili i udokumentowali 110 zestrzeleń pewnych i 16 prawdopodobnych przy stracie 118 maszyn własnych co daje współczynnik zestrzeleń powyżej 1:1.

Jedyny zachowany egzemplarz (i za razem jedyny zachowany polski samolot z 2 wojny) znajduje sie w zbiorach Muzeum Lotnictwa w Krakowie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz