sobota, 25 lutego 2012

Biała "13"

W tym artykule chciałbym wam opisać bardzo ciekawą historie tzw. "Białej 13". Ale zacznijmy od początku.

Bolesław "Mike" Gładych
W 1944 roku polski pilot Bolesław "Mike" Gładych wstępuje do USAAF gdzie na Thunderbolcie lata w jednostce zwanej Wolfpack. Wtedy to zaczynają krążyć legendy o tajemniczym myśliwcu z numerem taktycznym "13" wymalowanym białą farbą na burtach. Pilot tej maszyny miał w zwyczaju nie dobijać ciężko uszkodzonych maszyn. 3 czerwca 1944roku Gładych spotkał go w czasie lotu bojowego. Myśliwiec zaatakował go od ogona niszcząc ster wysokości. Polak był bezbronny. Tymczasem Niemiec zawrócił, wypościł krotką serię po czym przeleciał obok. Pomachał jeszcze skrzydłami i oddalił się.

Walcząc w służbie RAF Gładych ponownie natknął się na Białą 13. I znowu Niemiec poważnie uszkodził mu maszynę a następnie pozwolił mu odlecieć. I wielu innych brytyjskich i amerykańskich pilotów meldowało o podobnych spotkaniach

Georg Peter Eder
8 marca 1944 roku Gładych służył w 56 Grupie Myśliwskiej. Leciał jako eskorta bombowców. Zostali przechwyceni przez FW190A. W wyniku walki powietrznej Polak zostaje odcięty od grupy. Ucieka przed 2 Niemcami. Obaj są za dobrzy i Gładych wkrótce poddaje się. Samoloty skrzydłami pokazują mu, żeby wylądował na pobliskim, lotnisku luftwaffe nieopodal miejscowości Vechta. Wtedy Gładych dostrzegł, ze jeden z nich ma z boku białą 13! Wiec posłusznie zaczął podchodzić do lądowania. Jednak tuz przed pasem poderwał nos Thunderbolta dając długą serie z karabinów maszynowych. Niemiecka obrona przeciwlotnicza szybko zareagowała. Jednak zamiast Polaka, trafili jednego ze swoich. Białą 13. Korzystając z zamieszania Gładych zdołał uciec.

Kilka lat po wojnie Gładych zupełnie przypadkiem spotkał sie z pilotem "białej 13". Był nim Georg Peter Eder. W całej wojnie zaliczył 78 zwycięstw, sam został zestrzelony 17 razy oraz 12 razy odniósł rany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz